Muminki a podróże



Nie tak dawno czytając moim ukochanym bratankom do snu, odkryłam na nowo "Muminki". W dzieciństwie nie rozumiałam tej książki i dziwnych zaludniających ją stworków. 
Teraz widzę, że jest tu niezwykła bajka o tolerancji; o świecie, gdzie obok siebie mieszkają i harmonijnie ze sobą współżyją najdziwniejsze nawet charaktery. 



Moi bratankowie od razu odkryli w poszczególnych typach siebie i swoich znajomych. Patryk (starszy - indywidualista) to oczywiście Włóczykij, Mateusz (młodszy - marzyciel) to Muminek. A ja? - zapytałam. Ty to Mała Mi - odpowiedzieli moi bratankowie jednomyślnie. 

Mogłam się tego spodziewać :-) Mała Mi to największa złośnica w bajce, która zawsze wszystko robi na przekór. Gdy wróciłam z kolejnej wyprawy, na drzwiach mojego pokoju wisiała mała włóczkowa postać.

Okazuje się, że w bajce dla dzieci można znaleźć czystą kwintesencję idei podróżowania.

"To jest wieczór na piosenkę - pomyślał Włóczykij. Na nową piosenkę, która składać się będzie w jednej części z nadziei, w dwóch z wiosennej tęsknoty i której resztę stanowić będzie niewypowiedziany zachwyt, że mogę wędrować, że mogę być sam i że jest mi ze sobą dobrze."/TOVE JANSSON "Opowiadania z Doliny Muminków"/
Ps. Fotki przedstawiąją leniwca, którego spotkałam w Kostaryce i nie wiem czemu od razu skojarzył mi się z Bufką. 

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Tu Patryk i Mateusz (Włóczykij i Muminek);-) Fajna strona ;-) Pozdrowienia dla Małej Mi ;-)

Anonimowy pisze...

Na początku był blog,a blog był Miss Bi, a potem powstały książki, scenariusze...cdn.
Eviva!

Anonimowy pisze...

"Podróże kształcą", "Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono" - to moje życiowe motta. A podróże to przecież świetny sposób na sprawdzenie się w ekstremalnych czasem warunkach. W nawiązaniu zatem do powyższego jesteś najbardziej wykształconą i samo-uświadomioną;) kobietą, którą znam. Dodam na koniec - jestem dumna, że Cię znam!

Alicja

Anonimowy pisze...

Pyszczku, czekam na ciag dalszy:)
Aga